W świecie koktajli, nieliczne napoje mogą pochwalić się pochmurną, ale fascynującą historią tak jak Zombie – legendarny drink, który zrodził się w pełnych słońca latach 30. XX wieku, w kalifornijskim barze Donn Beachcomber. Mistrz miksologii Donn Beach, znany również jako „Papa D”, miał prostą misję: pomóc jednemu z klientów, który przeżył intensywną noc, przetrwać ciężkie spotkanie biznesowe. Jednak to, co miało być prostą próbą ożywienia, przerodziło się w coś znacznie więcej…

Historia głosi, że po skosztowaniu tego unikalnego koktajlu klient powrócił do baru, zaczynając swoją opowieść od słów, które stały się legendą: „Czułem się jak zombie!”. W ten sposób narodziła się nazwa, która przetrwała próbę czasu, a koktajl stał się symbolem egzotycznej, pełnej życia kultury tiki.

Koktajl pełen tajemnic

Każdy łyk Zombie to wyjątkowa podróż przez tropiki, złożona z bogatej mieszanki rumów – od klasycznego Bacardi Carta Oro, przez rumy karaibskie i jamajskie, po nieoczywistą nutę falernum. Ta różnorodność nie tylko nadaje mu głęboki smak, ale również wprowadza dość znaczne stężenie alkoholu, które w dobie tiki wciąga i uwodzi, maskując swoje intensywne oblicze słodko-kwaśnym smakiem. Pomarańczowy ananas, soczysta limonka, cierpki grejpfrut, a do tego odrobina grenadyny, cynamonu i szczypty absyntu tworzą zjawiskową symfonię smaków, która sprawia, że każdy łyk to rajski przerywnik od rzeczywistości.

Tajemnicza aura i legenda

Jednak nie tylko smak sprawia, że koktajl Zombie jest legendą. Donn Beach był twórcą, który ze swoimi przepisami obchodził się jak z najlepiej strzeżonymi sekretami. Zamiast publikować swoje receptury, ukrywał je za pomocą kodów i podpowiedzi, znanych tylko nielicznym wtajemniczonym. W 1939 roku rozgorzała kontrowersja, kiedy to Monte Proser, inny barman, próbował przypisać sobie zasługi za stworzenie Zombie podczas nowojorskich targów światowych. Ta sytuacja tylko przyczyniła się do legendy otaczającej drinka i jego nieuchwytnego twórcę.

Współczesne przygody Zombie

Dziś, po dziesięcioleciach ewolucji, Zombie jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych i cenionych klasyków tiki, przyciągając koneserów koktajli z całego świata. Jednak z każdym kieliszkiem warto pamiętać, że jego silny smak i zawartość alkoholu mogą nas łatwo zaskoczyć. W historycznym barze Donn Beachcomber wprowadzono limit dwóch Zombie na osobę, aby zadbać o bezpieczeństwo Gości i zapobiec niechcianym ożywieniom.

Na zakończenie, można powiedzieć, że koktajl Zombie to coś więcej niż napój – to elegancki rytuał, który łączy w sobie historię, tajemnicę i doznania smakowe, tworząc niezapomniane chwile w towarzystwie przyjaciół. Czy odważysz się spróbować tego nieziemsko pociągającego i mrocznego napoju, który przeniesie Cię do krainy słońca i palm? Bez wątpienia jest to doświadczenie, które warto podjąć – ale pamiętaj, aby obchodzić się z nim z należytą ostrożnością!

Zombie | 42 pln | BACADI CARTA ORO, RUM KARAIBSKI, RUMJAMAJSKI, FALERNUM, ANANAS, LIMONKA, GREJFRUT, GRENADYNA, CYNAMON, ABSYNT

NASTĘPNA STACJA to cykl koktajlowy, podczas którego każdego miesiąca prezentujemy Wam klasyki sztuki barmańskiej, w najlepszej odsłonie!