Ten modern klasyk świetnie wchodzi na śniadanie lub lunch, ale wypadnie równie doskonale o każdej porze dnia.

Salvatore Calabrese, postać wybitna dla światowego barmaństwa, wpadł na to połączenie w 1996 roku w Londyńskim barze The Library Bar.

W tej wersji koktajlu użyliśmy naszej domowej marmolady, triple seca, soku z limonki oraz ginu Bombay Sapphire. Mimo, że koktajl pochodzi z kategorii Martini, to znajdziemy tam zdecydowanie słodsze i bardziej orzeźwiające nuty łagodnych cytrusów.